background
Testowy blog
  • Last
  • Facebook
  • Twitter
  • RSS

niedziela, 29 listopada 2015

Guide to WROsound 3/3: Densy




Festiwal WROsound prezentuje niezwykle ciekawy i różnorodny zestaw artystów cały czas poszukujących nowych, innowacyjnych rozwiązań muzycznych.
Ale nie po to przychodzimy na koncerty, prawda? Rzeczą, która w piątkowy wieczór interesuje nas najbardziej jest po prostu dobra zabawa. Muzyka tych zespołów na pewno porwie Was do tańca i nie pozwoli ustać nogom w jednym miejscu.

Dead Snow Monster to klasyczne gitarowe power trio grające tradycyjnego rock' n' rolla. Z tego ustalonego w amerykańskim Detroit brzmienia falami dźwiękowymi wypływają ekscytujące riffy, które zawładną Waszym tańcem w najbardziej naturalnym Twist and Shout. To prawda, że mogliby być zespołem Jacka White'a z liceum. To prawda, że będzie głośno. Zresztą samo się przekonacie - i popłyniecie z dzikim rytmem.





Postać Ventolina jest marzeniem każdego psychoanalityka. Za dnia kompetentny nauczyciel akademicki, a w nocy - szalony wodzirej najbardziej zakręconych setów didżejskich. Absolutnie fascynująca osobowość nieobliczalnego charakteru Czecha nosi w sobie jasność wypowiedzi artystycznej, bo Ventolin nie kryje się ze swoim programem "Live PA" co jest szczególnym kryptonimem dla performansu muzyki elektronicznej granej całkowicie na żywo. Jak on to robi, że przy całej swojej ekscentrycznej zabawie ogarnia te wszystkie przyrządy elektroakustyczne? Szczerze mówiąc, zapomnicie o tym w chwili, gdy wybije pierwszy bit i ujawni się TOTEM.



Pamiętacie jeszcze radochę jaką mieliście w dzieciństwie z gry na automatach? Arkadowe ścigałki, strzelanki i symulatory lotów kosmicznych były przepustką do dosłownie innego świata. W tak samo zabierającą dech w piersiach podróż wyruszymy z Moire Pop. Futurystyczne rytmy kłaniają się szlachetnym densflorom lat 80tych, a z drugiej strony przywołują echa przebojowych kawałków innych znajomych WROsoundu - Kamp! czy We Draw A. Koncert w imparcie będzie pierwszym koncertem w karierze tego zespołu. Absolutni debiutanci, odkrycie tego festiwalu - to trzeba zobaczyć.





Wszystkie te wątki i chwyty taneczne w jeden hipnotyzujący set zmiksuje kolektyw Breslaux. Eksperci od muzycznej pirotechniki - wysadzają scenę gigantycznymi dawkami elektryzujących dźwięków. Rozświetlą arenę jak najbardziej dosłownie, bo oprócz porywających aranżacji przywiozą ze sobą spektakularne animacje jak również innowacyjne rozwiązania wizualno-scenograficzne. Wreszcie zagrają na WROsoundzie w pełnym składzie - z  hot redhead wokalistką, bejsmanem, drummerem, guitarmanem i oczywiście saxmanem. Będzie mocniej, szybciej i - w co trudno uwierzyć - jeszcze bardziej intensywnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz