Nie jestem wielkim entuzjastą roku Trzynastego w muzyce - jak widać, nie udało mi się nawet skomplikować miejsc rankingowych. Może to być dowodem słabości ubiegłorocznych wydawnictw, jak również zmiany mojego osobistego stosunku do muzyki. Inną tendencją, której nadejście przeczuwałem już wcześniej jest rozproszenie opinii, tak charakterystyczne dla czasów internetowych. Bardzo trudno zorientować się o nowościach, ocenić je gdy każde środowisko ma swoją odmienną optykę i wskazuje na coś zupełnie różnego. Mamy konserwatywnego Rolling Stone'a, gimbusiarskie NME czy "biblię hipsterów" (Przemysław G. hehe) pitchfork.com. Na polskim malutkim rynku należy wyróżnić przede wszystkim T-mobile Music, serwis kierowany przez Jarka Szubrychta. Może mniej recenzje, ale w ich dziale publicystycznym narodził się pomysł rozmowy o muzyce z kultowym już reżyserem teatralnym Janem Klatą - zdecydowanie mój ulubiony tekst roku łączący The White Stripes z Hamletem. Najlepszy polski magazyn o kulturze w ogóle - serwis NINY dwutygodnik.com niestety dość rzadko zajmuje się muzyką rozrywkową, ale zawsze są to poważne teksty pisane przez jak najbardziej profesjonalnych autorów - przykładem równie smakowite wspomnienie o Elliocie Smithcie.
Wszystkie te ośrodki opinii łączy chyba tylko Arcade Fire, ale nie tylko dlatego ich Reflektor był najważniejszym wydarzeniem muzycznym 2013 roku. To płyta wybitna, nie było nikogo kto by się zbliżył do jej doniosłości. Dzięki swej różnorodności słucham jej niemal codziennie i cały czas jestem pod ogromnym wrażeniem jak energetyczne i pełne sensów dzieło stworzyli ci rodzinni Kanadyjczycy.
W kolejnych postach opisuję trzynaście najważniejszych według mnie wydarzeń minionego 2013 roku ułożonych w kolejności mniej więcej chronologicznej. Jest to tylko moja subiektywna lista, w której starałem się uchwycić najważniejsze tendencje jakie się pojawiły, mające znaczenie dla mnie, ale również dla Świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz